Perspektywy funduszy obligacyjnych - cz. 1
Maciej Pielok, CFA (MP): Dzień dobry Państwu! To nagranie poświęcimy flagowym produktem Pekao TFI. Tj. strategiom obligacyjnym. Nakreślimy prognozy na kolejne miesiące, zajrzymy pod maskę poszczególnych rozwiązań i zastanowimy się na ile powinniśmy bać się inflacji. Moim rozmówcą będzie Radosław Cholewiński, Z-ca Dyrektora Zespołu Zarządzania Instrumentami Dłużnymi. Serdecznie zapraszam.
MP: Cześć Radku.
Radosław Cholewiński, CFA (RC): Cześć Maćku, dzień dobry Państwu.
MP: Miniony rok był kontynuacją bardzo dobrej passy, już wieloletniej, dla rozwiązań dłużnych. Dla nas było to też o tyle satysfakcjonujące że potwierdzono wysokie oceny naszych rozwiązań na tle konkurencyjnych rozwiązań. Czy możesz opowiedzieć co stoi za tymi dobrymi wynikami? Z czego jesteście dumni? A być może coś jest do poprawy?
RS: Zacznę od tego że na początku dwudziestego roku wcale nie było oczywiste, że to będzie dobry rok dla obligacji. Wchodziliśmy dwudziesty rok z oczekiwaniami, że to będzie rok ożywienia gospodarczego, wzrostu inflacji, być może pierwszych podwyżek stóp procentowych. Natomiast bardzo szybko okazało się, że mamy problem z epidemią. Na początku jeszcze tą epidemię w jakiś sposób traktowano jako problem regionu Azji Południowo-Wschodniej, czy problem też Chin natomiast dość szybko okazało się, że niestety epidemia trafiła do Europy, trafiła do Włoch, zaraz potem była w Stanach. Jest to problem o charakterze globalnym i reakcją na kryzys związany z epidemią było niespotykane luzowanie polityki pieniężnej przez główne banki centralne. To luzowanie nastąpiło na wiosnę i oprócz obniżek stóp procentowych przez banki centralne, banki centralne zaczęły też skupować obligacje i teraz o ile w poprzednich latach mieliśmy do czynienia z programem skupu obligacji przez banki centralne strefy euro czy Stanów Zjednoczonych o tyle novum było to, że banki centralne również krajów które do tej pory nie prowadziły takich operacji zaczęły skup obligacji skarbowych mówię tutaj w szczególności o krajach Europy Środkowo-Wschodniej, których zdecydowana większość takie programy skupu obligacji skarbowych wprowadziła. I te programy były bardzo potrzebne. Marzec był takim miesiącem, w którym na rynku obligacji skarbowych, a więc najbardziej bezpiecznych instrumentów właściwie w ogóle nie było płynności, nie dało się zawierać transakcji gdyby nie zaangażowanie banków centralnych byłoby bardzo trudno zarządzać. I dzięki temu udało się przywrócić zaufanie wśród uczestników rynku finansowego i odwrócić, czy pozwolić im myśleć zamiast o kwestiach płynnościowych, to o tym co będzie się działo ze stopami procentowymi w przyszłości. A myślenie o tym co stanie się ze stopami procentowymi w przyszłości i przekonanie inwestorów o tym że stopy procentowe będą niskie pozwoliło na bezprecedensowy spadek rentowności obligacji, który powodował wzrost ich cen. Kolejna rzecz, która sprzyjała rynkowi obligacji to było zawężenie się spreadów kredytowych, czyli premii za różnicę pomiędzy obligacją skarbową, a obligacją korporacyjną, lub pomiędzy obligacją skarbową w euro i dolarze, a obligacją skarbowe w euro i dolarze państwa, które leży poza strefą euro, czy poza Stanami Zjednoczonymi.I te spready kredytowe się zawężały z uwagi na aktywność banków centralnych, które prowadziły skup aktywów, i które uruchomiły coś co inwestorzy nazywają poszukiwaniem rentowności. Nasze fundusze skorzystały z obu tych czynników, mając dłuższe niż benchmarkowy poziom duration oraz posiadając ekspozycję na rynek obligacji korporacyjnych oraz rynek zagranicznych obligacji skarbowych denominowanych w euro i w dolarze. Tak więc można powiedzieć, że z punktu widzenia rynku obligacji to co się mogło zadziać, czyli spadek rentowności i zawężenie się spreadów kredytowych nastąpił i nasze fundusze były na ten ruch posiadały ekspozycję na obydwa te czynniki. Inwestorzy którzy przetrwali ten najgorszy okres zmienności w marcu dwudziestego roku mogą dzisiaj powiedzieć spokojnie, że zostali za tę cierpliwość wynagrodzeni.
MP: Brzmi to świetnie, ale to już niestety przeszłość. W prognozach na bieżący rok piszemy natomiast wyraźnie, że należy nastawić się na mniejsze stopy zwrotu z rozwiązań obligacyjnych. Dlaczego? I o ile mniejsze, jaki rząd wielkości?
RC: Punkt startowy jest znacznie niżej niż rok temu czyli poziom rentowności obligacji zarówno skarbowych, jak i nieskarbowych jest znacznie niżej niż na początku dwudziestego roku. A zatem bieżąca rentowność portfela jest na znacznie niższym poziomie niż rok temu.Po drugie przestrzeń do spadku rentowności obligacji również jest na znacznie niższym poziomie niż w roku dwudziestym. Główne banki centralne dokonały już obniżek stóp procentowych. W regionie, przestrzeń do obniżek stóp procentowych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest ograniczona. Prezes Banku Centralnego, Narodowego Banku Polskiego profesor Glapiński mówi o potencjale do obniżek stóp procentowych, natomiast główna stopa w tej chwili jest na poziomie 10 punktów bazowych. Tak więc jakby przestrzeń to jest może 5 lub 10 punktów, raczej nie więcej. W niektórych krajach istnieje symboliczna jeszcze przestrzeń do obniżek stóp procentowych, ale to są już nieznaczne poziomy. Tak więc być może będziemy mieli jeszcze do czynienia w niektórych krajach z obniżkami stóp procentowych, ale skala tego obniżania będzie znacznie niższa niż w roku dwudziestym. Drugi czynnik który tutaj ma znaczenie - poziom spreadów kredytowych. One dalej powinny się zawężać z uwagi na aktywność banków centralnych banki centralne dalej kontynuują proces skupu aktywów. Jest to zwłaszcza widoczne, czy istotne w strefie euro.Tak więc znowuż poziom startowy jest niski, bo spready kredytowe bardzo się zawężyły w zeszłym roku, natomiast kierunek również powinien być korzystny - dalsze zawężenie. Tylko, że ono będzie po prostu mniejsze niż w roku ubiegłym. Natomiast nie jest tak, że oczekujemy żeby rentowności rosły. Żeby rentowności rosły rynek musiałby dojść do przekonania, że przed nami są nieuniknione podwyżki stóp procentowych.Moim zdaniem jest teraz na to jeszcze za wcześnie...
MP: Właśnie, pociągnijmy ten ten temat, bo bardzo łatwo w tym momencie natrafić na narrację, wystarczy tak naprawdę wpisać w wyszukiwarkę hasło" obligacje 2021 rok" żeby zaatakowały nas artykuły o tym, że obligacje się skończyły, bądź też o dość negatywnym wydźwięku. Czy możesz rozwinąć, co zakłada ten bazowy scenariusz? Powiedziałeś, że nie zakładasz wzrostów rentowności, ani podwyżek stóp procentowych przez banki centralne. Jaki więc jest ten bazowy scenariusz?
RC: Weszliśmy w ten rok z wyprzedażą, z wyprzedażą obligacji na rynkach bazowych w Stanach i w strefie euro. Tak można powiedzieć że początek roku nie był najlepszy z punktu widzenia posiadaczy obligacji, natomiast moim zdaniem to mnie skłania do pewnego optymizmu, że przed nami może nastąpić teraz spadek rentowności krótkoterminowo i wzrost cen obligacji, ponieważ inwestorzy zaczęli bardzo szybko wyceniać wiele pozytywnych informacji. Zwycięstwo Demokratów w Stanach można powiedzieć sprzyjało oczekiwaniom większego pakietu fiskalnego. Tak więc tutaj rynek zaczął grać większą stymulację fiskalną i oczekiwania, że amerykańska gospodarka będzie szybciej rosła i nastąpią szybsze podwyżki stóp procentowych przez Fed. W tej chwili wyceniany już jest dwudziesty trzeci rok, czyli za dwa lata. Zaczęto też już dyskusje kiedy amerykańska Rezerwa Federalna będzie mogła zacząć ograniczać program skupu aktywów. Jesteśmy w trzecim tygodniu 2021 roku i już dyskutujemy na temat ograniczenia skupu aktywów przez bank centralny, w sytuacji, w której być może jest teraz najtrudniejszy moment od początku rozpoczęcia epidemii. Na całym świecie liczby dotyczące zachorowań, zwłaszcza na półkuli północnej, są na najwyższych poziomach, lub jednym z najwyższych poziomów od momentu kiedy epidemia zaczęła się rok temu. Tak więc wycenianie w tej sytuacji, że banki centralne wycofają stymulację jest moim zdaniem zdecydowanie przedwczesne i spotkało się już nawet z reakcją w ostatnich dniach ze strony członków Rezerwy Zarządu Rezerwy Federalnej, którzy wypowiadali się że dyskusja na temat tzw. taperingiem, czyli wycofaniem się ze stymulacji monetarnej, jest przedwczesna. Tak jakby to nie jest to nie jest ten etap. I to znalazło już odzwierciedlenie na rynku amerykańskich obligacji skarbowych i też pośrednio eurowych obligacji skarbowych, których rentowności zdążyły w ostatnich kilku dniach spaść. I moim zdaniem to jest dobry prognostyk na najbliższe kilka tygodni, gdzie rentowności obligacji mogą krótkoterminowo spadać za sprawą właśnie wygasania tych przedwczesnych oczekiwań na zakończenie stymulacji monetarnej, na rychły koniec epidemii. I tu ta tendencja może być najbliższym czasie, z punktu widzenia rynku obligacji korzystna. Kolejna rzecz, która mnie nastraja optymistycznie to jest kwestia kontynuacji zakupów przez główne banki centralne. Myślę, że w szczególności będzie to widoczne w strefie euro i tutaj będzie to wywierało wpływ na spready kredytowe czy premię za ryzyko kredytowe, zarówno emitentów skarbowych, którzy emitują dług w euro czy w dolarze, jak i emitentów nie skarbowych czy korporacje emitujące dług właśnie na rynkach zagranicznych. Tak więc te czynniki, które stały za zeszłorocznym dobrym zachowaniem rynku obligacji, one są widoczne również w tym roku. Tylko, że ich skala prawdopodobnie w jakiej one zadziałają, będą obecne, będzie po prostu mniejsza.
Natomiast nie spodziewamy się tego żeby rentowności obligacji miały się znaleźć w stałym trendzie wzrostowym. Raczej bym obstawiał, że to będzie po takim początku roku gdzie rentowności wzrosły i teraz najprawdopodobniej spadną to w dalszej części roku będziemy mieli raczej do czynienia z trendem bocznym. Po to żebyśmy się wybili z tego trendu bocznego musiałoby się okazać, że epidemia się raptownie kończy, nie ma już kolejnych mutacji wirusa, proces szczepienia populacji postępuje bardzo szybko i gospodarki wracają do okresu sprzed kryzysu w znacznie szybszym tempie, niż dzisiaj zakładamy. Niestety oceniam łączne prawdopodobieństwo wystąpienia tych wszystkich zdarzeń jako dość niskie/ To nie stanie się w dwudziestym pierwszym roku z wysokim prawdopodobieństwem. Trzeba też pamiętać o tym, że nawet jeżeli mówimy o trendzie bocznym na obligacjach to dla inwestorów to nie jest coś negatywnego. Nie należy, czy należy odróżnić to co się dzieje z rentownościami obligacji od stopy zwrotu z obligacji. Z punktu widzenia inwestora nawet jeżeli trend na rentowność obligacji jest boczny, rentowności obligacji się nie zmieniają, to nie oznacza że stopa zwrotu z funduszu obligacyjnego będzie zero. Obligacje są instrumentami, które dają stały dochód, mają swoją rentowność i w momencie kiedy rentowność obligacji się nie zmienia to właśnie poziom rentowności jest determinantą stopy zwrotu z obligacji. Tak więc nawet przy stabilnym rynku obligacji stopy zwrotu z obligacji mogą być dodatnie jeżeli po prostu odpowiednio konstruuje portfel stawiając na aktywa o atrakcyjnej rentowności.
Perspektywy funduszy obligacyjnych - cz. 2
Maciej Pielok, CFA (MP): Na tym tle jak opisałbyś, w relacji do siebie strategię trzech flagowych już mocno osadzonych w świadomości naszych Klientów funduszy obligacyjnych. Mam tu na myśli Pekao Obligacji Plus, Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja FIO oraz Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja 2. Czym one się różnią w tej strategii którą realizujecie?
Radosław Cholewiński, CFA (RC): Spośród tych trzech rozwiązań, Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja FIO ma największą ekspozycję na rynek długu korporacyjnego. Są to zarówno obligacje korporacyjne polskich, jak i zagranicznych emitentów, głównie z krajów naszego regionu. Są to obligacje denominowane w euro i dolarze. Na tym funduszu ryzyko stopy procentowej jest zarządzane w sposób aktywny, jest na bieżąco dostosowane do bieżącej sytuacji rynkowej. Z kolei subfundusz Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja 2 ma mniejszy udział obligacji korporacyjnych, za to większy udział obligacji skarbowych. I w obu tych funduszach obligacje skarbowe również istotną ich część stanowią obligacje zagraniczne i są to obligacje z naszego regionu, tj. z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Przy czym na funduszu Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja 2 jest ich po prostu więcej. I są to obligacje z krajów być może bliskich w ujęciu geograficznym, ale też mamy tam ekspozycję na kraje związane z wyższym poziomem ryzyka jak kraje bałkańskie czy Ukraina. Nie są to ekspozycje duże, natomiast dają inwestorom okno właśnie na te kraje gdzie obecnie jeszcze jest możliwość na jakąś dodatkową rentowność. Pekao Obligacji Plus jest rozwiązaniem, które sytuuje się pomiędzy Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja FIO a Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja 2, jeżeli chodzi o udział obligacji korporacyjnych. Jest gdzieś pomiędzy. Jakby ten udział jest na poziomie umiarkowanym. Jeżeli chodzi o obligacje skarbowe to również są tam zagraniczne obligacje skarbowe, natomiast ich udział procentowo jest mniejszy niż na wcześniejszych dwóch funduszach i ogranicza się do krajów o niższym poziomie ryzyka. Czyli będą to nasi najbliżsi sąsiedzi Czechy, Węgry i kraje o podobnym poziomie ryzyka z mniejszymi udziałami.
MP: A jeśli spróbowalibyśmy narzucić te trzy fundusze na skalę: większa zmienność i większy potencjał stopy zwrotu. Jakbyś rozlokował te trzy fundusze względem siebie?
RC: Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja 2 i Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja FIO mają podobny potencjał jeżeli chodzi o stopę zwrotu. Natomiast z racji tego, że w Pekao Obligacji - Dynamiczna Alokacja 2 jest więcej instrumentów skarbowych niż korporacyjnych, to krótkoterminowo może być trochę większa zmienność. Natomiast dotyczy krótkich okresów. Pekao Obligacji Plus z racji tego, że ma trochę niższy profil ryzyka może charakteryzować się nieco niższą stopą zwrotu niż te fundusze dynamicznej alokacji. Natomiast też powinna temu towarzyszyć trochę mniejsza zmienność.
Być może warto jeszcze zaznaczyć, że w Pekao Obligacji Plus, ponieważ jest to większy fundusz, to mamy raczej bardziej strategiczne podejście do kwestii zarządzania ryzykiem stopy procentowej. Nie zmienia się ono aż tak często, ponieważ ze względu na aktywa funduszu nie byłoby to spójne z jego polityką.
MP: Dziękuję. Jeszcze ostatnie pytanie na koniec tego wywiadu. Wielu inwestorów detalicznych, nie tylko w Polsce i na świecie, boi się obecnie inflacji. Na ile oceniasz Radku, że słusznie i czego Ty oczekujesz po dynamice cen w Polsce? W kolejnych miesiącach, pewnie to jest ten horyzont, a może i dłużej, który interesuje słuchaczy.
RC: Rok dwudziesty zakończyliśmy spadkiem inflacji w większości krajów świata. W Polsce, w Czechach, na Węgrzech, w regionie państw Europy Środkowo-Wschodniej też ten spadek inflacji wystąpił. Tak więc początek powiedziałbym jest bardzo dobry i ja spodziewałbym się kontynuacji spadku inflacji w ciągu najbliższych miesięcy. Jest kilka powodów, które temu sprzyjają. Pierwszy powód, który ma znaczenie.
Często inwestorzy zadają sobie pytanie dlaczego w Polsce, czy w Czechach inflacja jest wyższa niż na Słowacji? Dlaczego mimo kryzysu ta inflacja była na wyższym poziomie? Odpowiedź jest taka, że Polska, Czechy czy Węgry nie są w strefie euro. I w zeszłym roku waluty krajów naszego regionu doznały znacznego osłabienia. Zadziałał tutaj automatyczny stabilizator. Dzięki temu konkurencyjność eksportu w tych krajach się poprawiła i mogła się utrzymać wielkość zamówień czy ograniczyć straty wielkości zamówień po spadku popytu zagranicznego w następstwie epidemii. Natomiast konsekwencją tego osłabienia kursu walutowego było to, że inflacja była wyższa w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Jeżeli spojrzymy już na czwarty kwartał to w czwartym kwartale złoty, forint czy euro złoty forint czy korona czeska, nie euro, zaczęły się umacniać do euro. W Polsce nawet spowodowało to reakcję po stronie banku centralnego żeby temu umocnieniu przeciwdziałać. I za kilka miesięcy będziemy w takiej sytuacji, kiedy będziemy porównywali poziomy kursu walutowego teraz i rok temu, to to będą poziomy takie same, zbliżone. Nie będziemy mieli deprecjacji w ujęciu rok do roku. W związku z tym przestanie to ważyć na rocznej stopie inflacji. Ten wzrost cen importu nie będzie. Nie będzie już wpływał inflację. Drugi powód to jest to że kryzys spowodował powstanie we wszystkich gospodarkach światowych znaczących luk popytowej. Luka popytowa to jest różnica pomiędzy potencjalnym poziomem produkcji gospodarki, a wielkością popytu na dobra i usługi, która jest w danym momencie, i która determinuje bieżący poziom produkcji gospodarki. W tej chwili w większości krajów świata jest tak, że popytu jest za mało, bieżąca produkcja gospodarek jest zbyt niska w stosunku do tego co te gospodarki mogłyby produkować. Jest to skutek epidemii. W różnych krajach wychodzenie z tej ujemnej luki popytowej może potrwać przynajmniej kilka lat. Myślę, że dwa lata to jest dolne ograniczenie okresu, w którym kraje poszczególne kraje świata będą wychodzić z tej ujemnej luki popytowej. No a to oznacza, że jeżeli przez najbliższe dwa lata jeszcze popyt będzie zbyt mały, to nie będzie warunków do podnoszenia cen przez producentów. Tak więc od strony luki popytowej ona będzie wywierać ujemny wpływ na kształtowanie się inflacji. Będzie ograniczać wzrost inflacji. Wreszcie myślę, że trzeba zdać sobie sprawę z tego, że inflacja będzie mogła zacząć rosnąć wtedy, kiedy świat wyjdzie z epidemii. Kiedy jako społeczeństwa masowo się zaszczepimy, przestaną pojawiać się kolejne mutacje wirusa albo zaczniemy być na nie odporni. I obawiam się, że to niestety może jeszcze trochę potrwać. W związku z tym ta perspektywa wyższej inflacji nie jest perspektywą najbliższego roku. No chyba żeby się okazało, że wychodzenie gospodarek z tych luk popytowych będzie znacznie szybsze niż te przywołane przeze mnie dwa lata. Natomiast oceniam, że łączne prawdopodobieństwo tych zdarzeń - to znaczy bardzo szybkiego szczepienia populacji, tego, że wirus przestanie oddziaływać na gospodarki i gospodarki tak szybko wyjdą z tej luki. Łączne prawdopodobieństwo tych zdarzeń nie jest niestety wysokie.
MP: To ważna opinia, bo przeważnie mamy teraz raczej okazję czytać opinie w drugą stronę.To jest za tym, że widmo inflacji czuje się już tuż za rogiem. Bardzo dziękuję za rozmowę.
RC: Dziękuję bardzo.
MP: Dziękuję państwu za spędzony z nami czas. Na koniec serdecznie zapraszam do wspólnego inwestowania, życzę dobrych wyników, spokoju o własne pieniądze i do usłyszenia, do zobaczenia.
Informacja prawna
Niniejszy materiał ma charakter informacyjny i został sporządzony przez Pekao TFI S.A. w celu reklamy i promocji funduszy/subfunduszy Pekao. Nie stanowi on oferty w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny, jak również usługi doradztwa inwestycyjnego oraz udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie jest formą świadczenia pomocy prawnej ani doradztwa podatkowego. Treści zawarte w materiale nie spełniają definicji badań inwestycyjnych, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt a) i b) rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Materiału nie należy traktować jako informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną i rekomendacji inwestycyjnej opisanych w art. 3 ust. 1 pkt 34) i 35) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 roku w sprawie nadużyć na rynku. W materiale wykorzystano źródła informacji, które Pekao TFI S.A. analizując z najwyższą starannością, uważa za rzetelne i wiarygodne. Nie istnieje jednak gwarancja, iż są one w pełni wyczerpujące i w pełni odzwierciedlają stan faktyczny. Źródłem danych makroekonomicznych jest serwis Bloomberg. Źródłem danych porównawczych dla wyników funduszy/subfunduszy Pekao jest portal Analizy Online. Wszelkie opinie i oceny, w tym prognozy, zawarte w niniejszym materiale wyrażają wyłącznie opinię ich autorów. Dane odnoszące się do przeszłości nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Powielanie, publikowanie bądź rozpowszechnianie w jakikolwiek inny sposób całości lub części materiału bez zgody Pekao TFI S.A. jest zabronione.
UWAGA! Inwestowanie w fundusze inwestycyjne wiąże się z ryzykiem wynikającym z wahań cen na rynkach, zmian wysokości stóp procentowych, kursów walut itp. Uczestnik powinien mieć świadomość poniesienia straty przynajmniej części zainwestowanych środków. Przed podjęciem decyzji inwestycyjnej zalecane jest zapoznanie się z prospektem informacyjnym odpowiedniego funduszu zawierającym szczegółowy opis czynników ryzyka związanego z inwestowaniem i zwięzły opis praw uczestników, a także kluczowymi informacjami dla inwestorów oraz informacjami dla klienta alternatywnego funduszu inwestycyjnego, które, wraz z informacjami o opłatach i sprawozdaniami finansowymi funduszy/subfunduszy, są dostępne w jęz. polskim u podmiotów prowadzących dystrybucję i na stronie www.pekaotfi.pl. Lista prowadzących dystrybucję dostępna jest na www.pekaotfi.pl. Lista funduszy i subfunduszy Pekao, informacje na temat ich połączeń, przekształceń oraz zmian nazw znajdują się na www.pekaotfi.pl. Odpowiedzialność za wszelkie decyzje podjęte na podstawie niniejszego materiału ponoszą wyłącznie jego odbiorcy. Historyczne wyniki inwestycyjne funduszy/subfunduszy nie są gwarancją osiągnięcia podobnych w przyszłości. Żaden fundusz inwestycyjny nie gwarantuje realizacji założonego celu inwestycyjnego ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Indywidualna stopa zwrotu z inwestycji nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym funduszu/subfunduszu i jest uzależniona od dnia zbycia oraz dnia odkupienia jednostek uczestnictwa przez fundusz, a także od wysokości pobranych opłat, które obniżają wartość inwestycji oraz obowiązków podatkowych obciążających uczestnika, w szczególności wysokości podatku od dochodów kapitałowych zależnego od indywidualnej sytuacji podatkowej uczestnika. Uczestnictwo w funduszach inwestycyjnych Pekao wiąże się z opłatami manipulacyjnymi oraz opłatami za zarządzanie, których wysokość jest podana w prospektach informacyjnych i tabelach opłat. Wskazane opłaty obniżają stopę zwrotu z inwestycji. Zasady ustalania i pobierania opłat zawiera prospekt informacyjny. Wysokość stawki opłaty manipulacyjnej jest uzależniona od wysokości dokonywanej wpłaty oraz salda wszystkich kont uczestnika objętych prawem akumulacji wpłat zgodnie z prospektem i statutem danego funduszu.
Aktywa następujących subfunduszy mogą być lokowane w papiery wartościowe emitowane, poręczone lub gwarantowane przez dowolny z następujących podmiotów: Skarb Państwa RP, NBP, jednostkę samorządu terytorialnego, państwo członkowskie UE, jednostkę samorządu terytorialnego państwa należącego do UE, państwo należące do OECD lub międzynarodową instytucję finansową, której członkiem jest Polska lub co najmniej jedno państwo członkowskie UE w następujących proporcjach: Pekao Obligacji Plus do 100%, Pekao Konserwatywny do 100%, Pekao Konserwatywny Plus do 100%, Pekao Stabilnego Wzrostu do 85%, Pekao Bazowy 15 Dywidendowy (poprzednio Pekao Stabilnego Inwestowania) do 85%, Pekao Zrównoważony do 100%, Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja 2 do 100%, Pekao Obligacji Samorządowych do 100%, Pekao Bazowy 15 Obligacji Wysokodochodowych do 100%.
Aktywa funduszu Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja FIO mogą być inwestowane do 100% w papiery wartościowe emitowane przez dowolny z następujących podmiotów: jednostkę samorządu terytorialnego, państwo członkowskie UE, jednostkę samorządu terytorialnego państwa należącego do UE, państwo należące do OECD lub międzynarodową instytucję finansową, której członkiem jest Polska lub co najmniej jedno państwo członkowskie UE.
Aktywa subfunduszy Pekao Spokojna Inwestycja, Pekao Zmiennej Alokacji, Pekao Zmiennej Alokacji Rynku Amerykańskiego, Pekao Kompas, Pekao Dłużny Aktywny oraz funduszu Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja FIO mogą być lokowane do 100% wartości w papiery wartościowe emitowane, poręczone lub gwarantowane przez Skarb Państwa RP lub NBP.
Subfundusze wyodrębnione w ramach funduszu Pekao PPK SFIO mogą lokować powyżej 35% wartości aktywów w papiery wartościowe emitowane, poręczone lub gwarantowane przez dowolny z następujących podmiotów: Skarb Państwa RP, NBP, jednostkę samorządu terytorialnego, państwo członkowskie UE, jednostkę samorządu terytorialnego państwa należącego do UE.
Ze względu na skład portfela inwestycyjnego subfunduszy (możliwy znaczny udział instrumentów finansowych o charakterze udziałowym) Pekao Akcji Polskich, Pekao Kompas, Pekao Megatrendy, Pekao Małych i Średnich Spółek Rynku Polskiego, Pekao Akcji – Aktywna Selekcja, Pekao Dynamicznych Spółek, Pekao Zrównoważony, Pekao Strategii Globalnej, Pekao Strategii Globalnej – dynamiczny, Pekao Akcji Małych i Średnich Spółek Rynków Rozwiniętych, Pekao Akcji Rynków Wschodzących, Pekao Akcji Rynków Dalekiego Wschodu, Pekao Akcji Amerykańskich, Pekao Zrównoważony Rynku Amerykańskiego, Pekao Akcji Europejskich, Pekao PPK 2035, Pekao PPK 2040, Pekao PPK 2045, Pekao PPK 2050, Pekao PPK 2055 oraz Pekao PPK 2060 wartość netto ich aktywów może charakteryzować się dużą zmiennością.
Znaczna część aktywów subfunduszu Pekao Bazowy 15 Obligacji Wysokodochodowych (do 100% wartości aktywów) może być lokowana w inne kategorie lokat niż papiery wartościowe i instrumenty rynku pieniężnego, tj. jednostki uczestnictwa subfunduszu Pekao Obligacji – Dynamiczna Alokacja 2 wydzielonego w ramach Pekao FIO.
Znaczna część aktywów subfunduszu Pekao Surowców i Energii może być lokowana w inne kategorie lokat niż papiery wartościowe i instrumenty rynku pieniężnego, tj. w tytuły uczestnictwa funduszy zagranicznych inwestujących głównie w instrumenty finansowe o charakterze udziałowym, np. w kontrakty terminowe, które odzwierciedlają indeksy giełdowe, w związku z powyższym wartość netto jego aktywów może charakteryzować się dużą zmiennością.
Znaczna część aktywów subfunduszy: Pekao Obligacji Europejskich Plus, Pekao Obligacji Dolarowych Plus, Pekao Akcji Amerykańskich, Pekao Zrównoważony Rynku Amerykańskiego, Pekao Akcji Europejskich, Pekao Kompas, Pekao Obligacji Strategicznych, Pekao Zmiennej Alokacji Rynku Amerykańskiego, Pekao Strategii Globalnej, Pekao Strategii Globalnej – dynamiczny, Pekao Strategii Globalnej – konserwatywny, Pekao Obligacji i Dochodu, Pekao Wzrostu i Dochodu Rynku Amerykańskiego ,Pekao Wzrostu i Dochodu Rynku Europejskiego, Pekao Dochodu i Wzrostu Rynku Chińskiego, Pekao Dochodu USD, Pekao Alternatywny – Globalnego Dochodu, Pekao Alternatywny – Absolutnej Stopy Zwrotu, Pekao Dochodu i Wzrostu Regionu Pacyfiku, Pekao Akcji Małych i Średnich Spółek Rynków Rozwiniętych, Pekao Akcji Rynków Wschodzących, Pekao Akcji Rynków Dalekiego Wschodu, Pekao Dłużny Aktywny może być inwestowana w inne kategorie lokat niż papiery wartościowe lub instrumenty rynku pieniężnego, tj. w tytuły uczestnictwa funduszy zagranicznych lub tytuły uczestnictwa instytucji wspólnego inwestowania mających siedzibę za granicą.
Znaczna część aktywów subfunduszy: Pekao Akcji Rynków Dalekiego Wschodu, Pekao Akcji Małych i Średnich Spółek Rynków Rozwiniętych, Pekao Akcji Rynków Wschodzących, Pekao Dochodu i Wzrostu Rynku Chińskiego, Pekao Dochodu i Wzrostu Regionu Pacyfiku, Pekao Wzrostu i Dochodu Rynku Amerykańskiego, Pekao Wzrostu i Dochodu Rynku Europejskiego, Pekao Strategii Globalnej, Pekao Strategii Globalnej – dynamiczny, Pekao Akcji Amerykańskich, Pekao Zrównoważony Rynku Amerykańskiego, Pekao Akcji Europejskich, Pekao Kompas może być lokowana w inne kategorie lokat niż papiery wartościowe i instrumenty rynku pieniężnego, tj. w tytuły uczestnictwa funduszy zagranicznych inwestujących głównie w instrumenty finansowe o charakterze udziałowym.
Pekao Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, 02-674 Warszawa, ul. Marynarska 15, wpisana do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS 0000016956, posługująca się numerem NIP 521 11 82 650. Kapitał zakładowy: 50 504 000 złotych, łączna kwota uiszczonych wkładów równa kapitałowi zakładowemu. Pekao TFI S.A. działa na podstawie zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego.