Materiał reklamowy
Perspektywy rynkowe - scenariusze dla rynków na 2021 r.

Perspektywy rynkowe - scenariusze dla rynków na 2021 r.

Komentarze

Perspektywy rynkowe - scenariusze dla rynków na 2021 r.

Które rynki będą według nas rosnąć a gdzie trudno będzie zarobić? Gdzie szukać okazji inwestycyjnych? Dlaczego warto otworzyć się na bardziej ryzykowne aktywa? Zapraszamy do obejrzenia wideo oraz zapoznania się z komentarzem naszych ekspertów. 

 

12.01.2021 r. Perspektywy rynkowe - scenariusze dla rynków na 2021 r. - zobacz pdf

Jacek Babiński, Wiceprezes Zarządu odpowiedzialny za Pion Zarządzania Aktywami:

W naszej ocenie Covid-19 okazał się być dla rynków finansowych przełomowym wydarzeniem, przede wszystkim z uwagi na to, że pandemia wywołała reakcję rządów i banków centralnych o skali, która nie miałaby nigdy miejsca w normalnych okolicznościach. Będący efektem tych działań gigantyczny pakiet stymulujący zarówno monetarny, jak i fiskalny, nie ma precedensu w historii. Odbudowa gospodarki po ostatnim kryzysie (upadek Lehman Brothers w 2008 roku), oparta była głównie o działania banków centralnych i tani pieniądz, przy stosunkowo umiarkowanej roli polityki fiskalnej. Dodanie skoordynowanego w skali świata pakietu fiskalnego, przy jednoczesnej intensyfikacji komponentu monetarnego wraz z implementacją szczepionki, kładą łącznie podstawy pod nowy paradygmat na rynkach finansowych u progu 2021 roku.

Po pierwsze, w naszej ocenie, 2021 rok powinien być dobrym rokiem dla ryzykownych aktywów takich jak akcje, obligacje korporacyjne, czy surowce. Zakładamy też, że będzie dobry dla walut i innych aktywów z rynków wschodzących. Rozpędzająca się gospodarka wychodząca z zimowych obostrzeń drugiej i trzeciej fali pandemii (przełom 2020/2021), wspierana rosnącym optymizmem wraz z postępującym programem szczepień oraz ekstremalnie wysokim poziomem płynności na rynkach finansowych, to recepta na rosnącą ufność konsumentów. A tym samym na rosnące zyski spółek i wyższe ich wyceny, przy jednoczesnym spadku ryzyka kredytowego. Osłabiający się USD oraz zwyżkujące, w skutek inwestycji infrastrukturalnych i przyspieszającej gospodarki światowej, ceny surowców, to z kolei bardzo dobre warunki dla rynków wschodzących. W tym kontekście uruchomione programy stymulujące mogą odgrywać bardzo istotną i pozytywną rolę w nadchodzącym roku.

Po drugie jednak, inwestorzy powinni, naszym zdaniem, rozważyć w kontekście posiadanego majątku oraz swoich indywidualnych portfeli inwestycyjnych, potencjalnie długoterminowe negatywne skutki, jakie może nieść ze sobą wpompowanie tak gigantycznych – często bez pokrycia w podatkach - pieniędzy w światowe rynki finansowe i światową gospodarkę. Mając na uwadze dramatyczne załamanie gospodarcze z początku 2020 oraz panikę na rynkach finansowych (w ujęciu minionego roku), było to prawdopodobnie jedyne słuszne rozwiązanie, które zapobiegło depresji i załamaniu systemu finansowego. W dłuższej perspektywie może jednak prowadzić do spadku siły nabywczej pieniądza i aktywów nominalnych. Aby temu zapobiec inwestorzy powinni stopniowo zwiększać w swoich portfelach udział realnych aktywów, takich jak akcje, obligacje wysokodochodowe, złoto czy też nieruchomości (jeśli dotąd nie posiadają takiej ekspozycji), kosztem depozytów oraz obligacji skarbowych (zwłaszcza z krajów rozwiniętych przynoszących stopy zwrotu nie tylko poniżej poziomu inflacji, ale wręcz ujemne).

Podstawowym ryzykiem dla naszego optymistycznego scenariusza jest potencjalne załamanie gospodarcze. Jego materializacja może mieć miejsce, wskutek znacznie bardziej dotkliwego przebiegu kolejnych fal pandemii Covid-19, niż obecnie dyskontowane przez rynek lub podważenie (z dowolnych powodów) skuteczności szczepionek. W naszej ocenie, jednak tylko problemy ze szczepionkami mogą ostatecznie zanegować nasz optymistyczny scenariusz. Firmy i społeczeństwa nauczyły się już w dużej mierze żyć w warunkach pandemii, co widać też w odporności sektora przemysłowego jesienią 2020 r. Dotkliwszy przebieg pandemii sprawi prawdopodobnie, iż pakiety stymulacyjne będą jeszcze większe. W konsekwencji, po okresie perturbacji, rynki w większym stopniu będą dyskontować oczekiwany przez nas pozytywny scenariusz. Z drugiej strony istnieje też możliwość gwałtownej, szybszej niż obecnie, dyskontowanej przez rynek, poprawy gospodarczej i wybuchu inflacji, która spotkałaby się z gwałtowną reakcją ze strony banków centralnych. Wydaje się jednak, że po dramatycznych wydarzeniach z 2020 r. zarówno banki centralne, jak i rządy, będą chciały poczekać na utrwalenie się pozytywnych trendów, zanim zdecydują się na wyraźniejsze kroki ograniczające koniunkturę. Paradoksalnie, kolejna fala pandemii, która obecnie ma miejsce, tym bardziej zdaje się mitygować to „ryzyko”.

Perspektywy rynkowe - scenariusze dla rynków na  2021 r.- CZYTAJ CAŁOŚĆ